{#1}
być może imię matki Elżbiety Rosadziny w akcie jej zgonu zostało pomylone z imieniem jej macochy, Urszuli, która w metryce ponownego małżeństwa po śmierci Walentego Morawiaka pod koniec unikatu faktycznie została wymieniona jako „Elżbieta Urszula” (więcej).