genealogy.mrog.org
Main page  •  Navigation  •  Search engine  •  Captions  •  Contact form  •  E-mail  •  Terms of use
see also

Michael Wilk to John Rog 1961

Michael Wilk to John Rog 1961





Kserokopie dokumentów i zdjęć z Dęby


Kserokopie dokumentów i zdjęć z Dęby


Kserokopie dokumentów i zdjęć z Dęby


Kserokopie dokumentów i zdjęć z Dęby


Note

  • {#1} I am publishing private correspondence between deceased relatives because it deserves to be recorded as a testimony to family ties, times and humanity of individual people. It was important for the subsequent keepers, since it was preserved. The correspondents were not public figures, but they also deserve to be commemorated and preserved from oblivion. The correspondence contains references to ordinary interpersonal relationships, elements of everyday and family life. It is written in different languages, often everyday, colloquial, ordinary, with errors. To some, reading such notes may seem a bit like violating someone else’s intimacy. However, it is worth keeping such artifacts. Thanks to them, we get to know a bit what kind of people they were, how they functioned. They become closer to us. It’s easier to empathize with their situation. As it once was written by me:“I was not looking for traces of|literally specific people on bicycle routes. After all, my ancestors and relatives did not leave monuments or palaces along the roads. At most, from the names on the cemetery tombstones of (yet) unknown people, I could recognize whether until recently anyone of my relatives had survived there. I wanted to visit churches that they may have visited or seen, like me from the outside (they – because of a different religious denomination, me – because of my dress and closed doors). I wanted to see local monuments in the open air, which did not require securing my traveling belongings for the duration of sightseeing. I just wanted to be briefly and symbolically in the places where they also lived. See the sky they looked at, under which they experienced the events that I imagined after reading the vital records. Breathe in this air and walk along the paths they followed. Before they were asphalted and smog came. I willingly chose field and forest gravel, unless an evening feast of mosquitoes, flies and other insects loving me without reciprocity.”.Source: “Rowerem śladami przodków owczarzy” Parantele 6(2021) Śląskie Towarzystwo Genealogiczne we Wrocławiu (ISBN 978-83-959129-6-2 ISSN 2451-4136) s. 173; “Śladami przodków owczarzy” Odkrywca 7/2022 (282, ISSN 1505-6104) s. 26.

Source

  • {#1} Michael Wilk to John Rog 1961 (MR00651). Michael Wilk to John Rog 1961; repository: Maciej Róg, Brzeskie archiwum domowe Rogów; past repository: Tadeusz Róg, Dębskie archiwum domowe Rogów 4 DEC 1961 Paterson, Michael Wilk
    East Paterson Dnia 12/4 1961 Kochana siostro, twoje dzieci oras i wnuki, naypierw donoszę wam, że list od was my otrzymali, ten ostatni, coś pisała w marcu, za ktury ci dziękujemy bardzo pięknie, w kturym my się dowiedzieli o waszem miłęm zdrowiu oras i powodzeniu, bo my z łaski Pana Boga najwyższego jesteśmy dotychczas zdrowi, a powodzenie nasze to dotychczas nie jest tak najgorsze, tylko na tę nogę nie mogę jeszcze dobże chodzić, tak pomału to chodzę i jak z Dęby na Poręby, to bym pomału zaszeł i u doktóra żem był kilka razy i jeszcze chodzę, to my takie medycyny [leki – MR] daje i mowi, że pomału to my samo wyjdzie. A teras Kochana siostro dowiadujemy się, co tam w kraju nowego i ciekawego słychać i czy macie jakie roboty temi czasami, bo tu w Ameryce to już było tak, że ludzi bez roboty chodziło millionami, nie tysiącami, ale teraz już się doszyć [dość – MR] poprawiło i ludzi doszyć dużo już pracuje a brat Andrzej to robił 1–2 w tygodniu, a teras już robi po 3–4 dni w tygodniu, a teras ci donosimy Kochana siostro, że przeszłą zimę to my mieli doszyć cieszką, zimno było od 12 listopada do 15 maja, a lato to nie było tak najgorsze, deszcze trochę przelatywały, a kto poza miastem miał kawałem ziemi, to doszyć były ładne urody, a do tychczas to jeszcze zimy nie było, z rana są przymroski, a dali noc… jak słońce wyjdzie wyżej, to jest cieplej. Kochana siostro co nam piszesz o tym kawałku pola, że te papiery nie były dobre, to i jak ja był w bióże realnościowym [biurze nieruchomości – MR], to my [mi – MR] tak samo powiedzieli, a teraz nam piszesz siostro, że niejaki Gurdak z Ciosów się pcha za tam częściąm mojej żony, to on ni ma prawa, to my sobie myślimy, że wy tam macie lepsze prawo, jak on, bo trzymacie w óżyciu [użyciu – MR] już przesło 45 lat, a na tych częściach kto ma w óżytku teras, to mają takie prawo jak i ty, bo tam na nikogo nie jest zapisane ani podzielone, bo by musiał być gieometer [geodeta – MR], bo jakby kto kupił bez gielometra, to tak samo nie jest pewny, jak i ty, bo jakby było podzielone, to w takiem razie i mojej żony by część była oddzielona, to możecie robić tak, żeby wam było lepiej. A teras kochana siostro z nadchodzących świąt Bożego Narodzenia zasyłamy wam serdeczne życzenia i zasyłamy wszystkim wam kawałek opłatka, żebyśmy się nim łamali w dzień wigilijny i żeby my mogli sobie zaśpiewać „Hej, Kollenda, Kollenda” i wszystkich was pozdrawiam z żonąnasze dzieci was pozdrawiają, siostra Kasia was pozdrawiawia z dziećmi, siostra Franiamężemdziećmibrat Andrzej was pozdrawia, wszyscy bardzo pięknie, a w ogule pozdrawiamy wszystkich krewnych i zmnajomych, … Panie Boże Amen, M.M. Wilk
Identifier: MR00651-P
Last changes: 19 MAY 2023
Privacy policy:
  • attributes — public
  • files — public
  • name — public
  • records — public
Suggest changes
Generated by JSFamilia